Wraz z wiekiem nasze uszy są coraz bardziej "zmęczone" - mają na to wpływ mikro- uszkodzenia narządu słuchu. Ich przyczyną najczęściej są zaburzenia krążenia lub przemiany materii, wieloletnia ekspozycja na hałas czy zażywanie coraz większej ilości leków. Niektóre z nich (np. pewne grupy antybiotyków) mogą trwale uszkodzić słuch. Niestety, procesów starzenia się słuchu nie da się trwale powstrzymać ani odwrócić. Można za to - dzięki higienie życia i wspomaganiu aparatem słuchowym - znacznie podnieść jakość i komfort życia oraz słyszeć bez przeszkód.
Coś dzwoni, coś szumi
Osoby dotknięte tą przypadłością najczęściej skarżą się na to, że szumi im w uszach oraz miewają zawroty głowy. Kłopoty ze słuchem mogą również wywoływać frustrację, depresję i niską samoocenę, bo te dolegliwości znacznie ograniczają nasz komfort przebywania w towarzystwie i aktywnego życia.
Czytaj: Warszawski Senior: Szkoła liderów
Sposobem na określenie stopnia i rodzaju niedosłuchu jest badanie audiometryczne. Skierować nas na nie może lekarz laryngolog. Na jego podstawie można dobrać odpowiedni aparat słuchowy.
Może być taniej
W Polsce aparaty słuchowe są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Drugą możliwością dofinansowania są fundusze PFRON - przy czym dotyczy to osób, których dochód nie przekracza ustalonego limitu. Osoby, które ukończyły 26. rok życia, mogą raz na 5 lat otrzymać refundację.
Jeśli wybierzemy aparat słuchowy na przewodnictwo powietrzne, to możemy liczyć na nawet 70 proc. zwrotu zakupu (z 1 tys. zł limitu) dla jednej sztuki urządzenia. Tyle samo możemy dostać (tyle że dla limitu 1800 zł), jeśli ubiegamy się o refundację aparatu na przewodnictwo kostne. Raz na 5 lat możemy liczyć na zwrot całości kosztów zakupu wkładki usznej (limit - 50 zł za sztukę).
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail