Warszawa. Senior wywiesił list i bukiet róż. Wszyscy są poruszeni
O bukiecie, który emeryt zawiesił wraz z poruszającym listem na ogrodzeniu przy ul. Okopowej, pisaliśmy już na łamach „Super Expressu”. Wieść o tym poruszającym czynie rozeszła się w mediach błyskawicznie. Wszyscy zaczęli się zastanawiać, czy ta historia zakończyła się, ja kw romantycznym filmie. Niestety, mimo starań starszego amanta, spotkania przez niego w Biedronce kobieta nie przyjęła jego oferty.
Mimo, że finał nie jest taki, jakiego by wszyscy oczekiwali, to sam fakt, że takie historie dzieją się na naszych oczach chyba wszystkich podniósł na duchu. - Według mnie to był w pewnym sensie happy end. Szukał, próbował. Lepiej spróbować i ponieść porażkę, niż do końca życia się zastanawiać "co by było, gdyby…" - napisał jeden z internautów. Inni mają nadzieję, że po tym, jak list i bukiet uzyskały tak wielki rozgłos, para da sobie jeszcze jedną szansę. Czy rzeczywiście tak będzie? Tego nie wiemy. Mamy jednka nadzieję, że ten gest zachęci innych do podobnej odwagi.