Zagubiona seniorka w Warszawie
Z samego rana, 29 maja, strażnicy miejscy, którzy patrolowali Targówek, otrzymali zgłoszenie z pętli Grodzisk, gdzie kierowca autobusu 527 zauważył zagubioną seniorkę. – Kobieta, która podróżowała autobusem, była zdezorientowana i przestraszona – przekazał referat prasowy stołecznej straży miejskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 13-letni Wladyslaw z Ukrainy wyszedł z domu i słuch po nim zaginął. Policja przekazała radosną wiadomość
Strażnicy miejscy, którzy podjęli rozmowę z emerytką, dowiedzieli się, że kobieta jedzie do... matki, która mieszka w sąsiednim województwie. – Seniorka nie potrafiła jednak wytłumaczyć, jak znalazła się w stolicy i w jaki sposób zamierza dostać się na miejsce – dodała straż miejska.
Staruszka miała widoczne problemy z pamięcią. Strażnicy miejscy spróbowali swojego szczęścia i poprosili kobietę o sprawdzenie swoich kieszeni. Okazało się, że w jednej z nich 85-latka miała kartkę z zapisanym numerem telefonu do swojej córki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Makabra w Radomiu. Kobiety szukano kilka miesięcy. Jej mąż wrzucił zwłoki do rzeki
Strażnicy miejscy skontaktowali się z kobietą i ustalili, że rodzina już zgłosiła policji zaginięcie swojej babci. – Kilkadziesiąt minut później 85-lenia seniorka została przewieziona przez strażników radiowozem do domu córki i przekazana najbliższym – skwitowała straż miejska.
Polecany artykuł:
Koszmarny finał poszukiwań
Informowaliśmy również o koszmarnym finale poszukiwań 40-letniego mężczyzny, który w minioną sobotę, 21 maja, zaginął w Wiśle. Mężczyzna zaginął po tym, jak jego łódka, którą płynął z trzema innymi osobami, została zalana, a on sam znalazł się pod wodą. W czwartek, 26 maja, ciało 40-latka wyłowiono z rzeki.