Pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej zaniepokoił fakt, że od kilku dni nie miał kontaktu ze swoją podopieczną. 90-letnia kobieta mieszkająca przy ul. Smoleńskiego miała bardzo duże trudności z poruszaniem się. Gdy nie dawała oznak życia, pracownik OPS-u zawiadomił o sytuacji dzielnicowego asp. szt. Marka Golisza.
- Dzielnicowy wraz z wywiadowcami udał się pod wskazany adres i próbował dostać się do środka. Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi, kobieta nie otwierała - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
Na szczęście funkcjonariuszowi udało się skontaktować z członkiem dalszej rodziny seniorki, który posiadał zapasowe klucze do jej mieszkania.
Gdy policjant wspólnie z pracownikiem OPS-u wszedł do środka, zastali na łóżku leżącą kobietę. - 90-latka oświadczyła, że nie ma siły się podnieść i prosi o pomoc lekarza - przekazała podinsp. Kozłowska.
Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Seniorka po zbadaniu przez lekarza została przewieziona do Domu Pomocy Społecznej.