− W trakcie samotnego spływu Wisłą zatrzymałem się na połaci piasku przy wschodnim krańcu wyspy u styku Wisły i Narwi, tuż przy granicy rezerwatu Kępy Kazuńskiej. Chciałem napić się wody i rozprostować kości. Moją uwagę przykuł ciekawie wyglądający, zbrązowiały kawałek poroża – mówił w rozmowie z „pogotowiearcheologiczne.pl” Damian Trzybiński, żeglarz, który na co dzień pracuje jako naukowiec w Centrum Nauk Biologiczno-Chemicznych Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zajmuje się skamielinami i minerałami.
− Już po fakcie, oglądając przypadkowo znaleziony przedmiot, pomyślałem, że być może jest to zabytek archeologiczny. Niedługo potem Robert Wyrostkiewicz, archeolog z pogotowia, z którym się skontaktowałem, potwierdził moje przypuszczenia − dodaje.
Do odkrycia doszło 18 sierpnia. − To bez wątpienia motyka rogowa. Bardzo ostrożnie datowałbym ją od 9 do 4 tysięcy lat przed Chrystusem. Takie narzędzia rolnicze, służące do spulchniania ziemi były używane przez tysiące lat w niezmiennej formie. Później wypierały je narzędzia z brązu i żelaza – mówi archeolog Robert Wyrostkiewicz.
Zdaniem naukowca motyka rogowa to zabytek pradziejowy i prehistoryczny, który powinien być wyeksponowany w muzeum. To już druga taka motyka znaleziona u ujścia Narwi do Wisły. Pierwszą znalazł u ujścia Narwi do Wisły przypadkowy odkrywca w 2015 roku.
− Być może w tym miejscu znajdowało się jakieś potężne obozowisko ludzkie – mówi dalej Wyrostkiewicz. − Każdego dnia dowiadujemy się o naszych pra przodkach coraz więcej. Wiemy, że do wytwarzania narzędzi korzystali z poroża jeleni lub reniferów. Tak, warto pamiętać, że np. 8 tysięcy lat temu na ziemiach współcześnie polskich żyły renifery, a łowcy reniferów byli wytrawnymi myśliwymi – opowiada archeolog.
Sprawą zainteresował się również Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. − Obiekt zostanie przekazany do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, a następnie trafi do placówki muzealnej mogącej podjąć się opieki nad zabytkiem. Zgodnie z Ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami takie znaleziska należy zgłaszać od razu po ich dokonaniu - cieszy ilość zgłoszeń w ostatnim okresie − skomentował Marcin Dawidowicz.
Motyka rogowa to kawałek poroża z otworem, w którym mocowano trzonek. Taki drzewiec razem z porożem był skutecznym narzędziem rolniczym służącym w polu przez tysiące lat w niezmienionej formie.