Brutalne morderstwo w warzywniaku
Pan Stasio (†67 l.) jak zwykle czekał na klientów w swoim niewielkim warzywniaku przy ul. Powstańców w Ząbkach. Tuż przed zamknięciem do lokalu wparował 57-letni mężczyzna, który zażądał pieniędzy, a kiedy sprzedawca mu odmówił, pobił go do nieprzytomności prawdopodobnie metalową pałką. Stan pana Stasia był bardzo ciężki. Trafił do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Mieszkańcy Ząbek nie mogli uwierzyć, że tak dobry człowiek, mógł umrzeć w tak brutalnych okolicznościach. Pod sklepikiem uwielbianego sprzedawcy niemal natychmiast pojawiło się może płonących zniczy.
Czerwone serce na grobie sklepikarza
Mężczyzna spoczął na lokalnym cmentarzu w Ząbkach razem ze swoją żoną Marią. Widok ich wspólnego grobu doprowadza do ogromnego smutku i wzruszenia. Na środku rodzina ustawiła ogromny wieniec z czerwonych kwiatów, układających się w kształt serca. Z pewnością taka strata boli najbliższych do dziś. Na grobie wciąż tlą się zapalone znicze, na których widnieją napisy „Kochamy pamiętamy” i „Kochanemu dziadkowi”, „Kochanej babci”. Jest też znicz postawiony przez dzieci z napisem „Kochanemu tacie”. Ten widok rozrywa serce.