Warszawa. Nieznany sprawca zaatakował przechodniów
Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował serwis rmf24.pl. W piątek (3 listopada) nieznany sprawca zaatakował dwóch mężczyzn w rejonie ul. Kochanowskiego na Bielanach.
- Trwają poszukiwania za mężczyzną, który najpierw ostrym narzędziem zaatakował innego mężczyznę, a następnie niedługo później uderzył drugiego. Ze wstępnych informacji wynika, że zaatakował zupełnie bez powodu - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska z bielańskiej policji.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze rmf24.pl wynika, że sprawca najpierw miał podjechać rowerem do 44-latka spacerującego z psem i pytać go o sprawców pobicia dziewczyny, a następnie ranić go maczetą w okolice szyi. Z kolei kilkadziesiąt minut później ten sam napastnik miał innego przechodnia poprosić o papierosa, a następnie zadać mu cios w lewe ramię.
Na szczęście w obu przypadkach obyło się bez hospitalizacji. Rana pierwszego zaatakowanego była okazała się powierzchowna i niezagrażająca życiu.
Kolejny atak na Woli
Kilka godzin później do ataku miało dojść na terenie Lasku na Kole. Niewykluczone, że za atakiem stoi ten sam mężczyzna. Według policji, która podaje jego rysopis, "to mężczyzna w wieku około 35-40 lat. Ma ok. 170-175 cm wzrostu. Jest średniej budowy ciała. Jest łysy. W chwili zdarzenia ubrany był w ciemnoniebieską kurtkę, granatowe spodnie — prawdopodobnie dżinsowe, ciemne buty. Miał ze sobą niebieski plecak i poruszał się górskim rowerem typu "damka" w ciemnym kolorze" - opisuje podinsp. Elwira Kozłowska z policji na Bielanach.
Pilny apel policji
Policjanci za pośrednictwem mediów chcą zaapelować do wszystkich, którzy widzieli niebezpieczne zdarzenia.
- Apelujemy do świadków tych zdarzeń, do wszystkich osób, które widziały, zarówno jeden, jak i drugi przypadek, by zgłaszały się do nas telefonicznie lub osobiście na Komendę przy ul. Żeromskiego - przekazała podinsp. Elwira Kozłowska. Informacje można przekazać także dzwoniąc na numer alarmowy 112.