Pruszków. Podpalał śmietniki
Pod koniec września i w listopadzie pruszkowscy policjanci otrzymywali zgłoszenia o podpaleniach głównie śmietników na terenie miasta. W zawiązku z tym mundurowi prowadzili szeroko zakrojone działania, by schwytać podpalacza.
W minioną środę (23 listopada) tuż przed godz. 23 funkcjonariusze otrzymali wezwanie dotyczące kolejnego podpalenia. Przy ul. Prusa zastali dwóch mężczyzn, którzy na gorącym uczynku złapali 21-latka. Jak się okazało, młody mieszkaniec Pruszkowa, był podejrzewany o podpalenia, do których doszło na terenie miasta w ostatnim czasie.
- We wrześniu na ul. Dobrej i Wojska Polskiego podpalił łącznie 7 kontenerów na odpady, a w listopadzie dokonywał tego na ul. Wróblewskiego, Prusa, Wojska Polskiego Niepodległości, Kubusia Puchatka Armii Krajowej i Powstańców. W wyniku wzniecanego przez niego ognia powstały duże straty - przekazała kom. Karolina Kańka z pruszkowskiej policji.
Podpalenia w Pruszkowie. Straty oszacowano na ponad 150 tys. zł
Podczas wzniecanych przez 21-latka pożarów całkowicie lub częściowo zniszczonych zostało 27 pojemników na odpady. Tym samym uszkodzeniu uległy w niektórych miejscach również pomieszczenia oraz wiaty śmietnikowe. Co więcej, pożary spowodowały uszkodzenia dwóch pojazdów, które były zaparkowane blisko palących się pojemników oraz konstrukcji garaży i lokalu użytkowego. Łącznie starty oszacowano na ponad 150 tysięcy złotych.
Zebrany przez pruszkowskich policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 21-latkowi łącznie 13 zarzutów dotyczących uszkodzeń mienia poprzez podpalenia. Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.