Rolnicy w środę (23 lutego) od godziny 9 rano tłumnie zjeżdżają do stolicy. Jak informuje ratusz, ich protest przejedzie trasą w Al. Jerozolimskie – rondo gen. Charlesa de Gaulle’a – Nowy Świat – pl. Trzech Krzyży – Al. Ujazdowskie przed gmach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich 1/3. To jednak nie koniec, bo po dotarciu pod Kancelarię Premiera w al. Ujazdowskich wściekli gospodarze powrócą tą sama trasą! Drogowy armagedon będzie trwał aż do godziny 18. Wtedy zgromadzenie ma zostać rozwiązane.
Jak podaje policja, protestujący musieli pozostawić swoje maszyny na Woli. - Z uwagi na zakaz ruchu tego typu pojazdów w mieście, protestujący pozostawili maszyny rolnicze przy skrzyżowaniu ul. Ordona i Kasprzaka. Protestujący pozostawili korytarz życia, tak aby przejechać mogły służby ratunkowe. Protest przebiega spokojnie. Zgromadzenie zabezpieczają m. in. policjanci z wydziału prewencji. Cały czas trwają nasze działania - przekazał rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak. Wszyscy kierowcy chcący ominąć rolniczą blokadę powinni zrezygnować z jazdy po Odolanach i ścisłym centrum miasta.
Protest wkurzonych rolników
Według organizatorów w powolnym przejeździe maszyn rolniczych przez stołeczne ulice weźmie udział ponad 200 maszyn. Tysiące gospodarzy cały czas zjeżdża do miasta. Maszyny przyjechały do Warszawy na specjalnych lawetach.