Dramat w Siedlcach. Nie żyje ratownik medyczny ugodzony nożem. Sprawca trafił do szpitala
Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotę, 25 stycznia w Siedlcach przy ulicy ul. Sobieskiego 2. Ranny 57-letni mężczyzna zaatakował nożem Zespół Ratownictwa Medycznego, gdy medycy udzielali mu pomocy. Mężczyzna ugodził 64-letniego ratownika w klatkę piersiową, ten zmarł po przewiezieniu do szpitala. Drugi ratownik został ranny w nadgarstek. 28-latek wymagał pomocy medycznej.
Czytaj także: Siedlce. Nie żyje zaatakowany ratownik medyczny. Co wiemy o nożowniku?
Napastnik został zatrzymany przez policję tuż po zdarzeniu. Sprawca był pod wpływem alkoholu. Trafił do szpitala, gdzie przez cały czas jest pilnowany przez policjantów. Jak poinformowała w niedzielę, 26 stycznia mazowiecka policja, mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policja poinformowała, że w mieszkaniu, w którym doszło do ataku, czynności pod nadzorem prokuratora prowadzili policjanci. Wykonano m.in. oględziny miejsca i zabezpieczono dwa noże, które prawdopodobnie użył w ataku sprawca.
Podinspektor Katarzyna Kucharska rzeczniczka prasowa komendanta wojewódzkiego policji w Radomiu, przekazała, że napastnik sam zadzwonił po pomoc. Jak dodała, mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie udzielano mu pomocy, a także pobrano krew do badań. Dalsze czynności pod nadzorem prokuratury, będą wykonywane z nim, gdy wytrzeźwieje, jednak jak zaznaczyła rzeczniczka, wszystko ma również zależeć od pozwolenia lekarzy.
Niewykluczone, że przesłuchanie 57-latka odbędzie się jeszcze dziś.
Do ataku na ratownika medycznego odniosła się ministra Leszczyna
Do wydarzeń z Siedlec odniosła się ministra zdrowia - Izabela Leszczyna.
"Z wielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci naszego Kolegi-Ratownika Medycznego, zaatakowanego przez pacjenta, któremu udzielał pomocy medycznej. Składam kondolencje Rodzinie i Bliskim oraz całemu środowisku ratowników medycznych, bo wszyscy jesteśmy dzisiaj w żałobie. Ta zbrodnia musi być dla nas dzwonkiem alarmowym i zapoczątkować konieczne zmiany legislacyjne, zapewniające bezpieczeństwo ratownikom" - oceniła we wpisie na platformie X ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
W sobotę, 26 stycznia, Krajowa Izba Ratowników Medycznych poinformowała w mediach społecznościowych o dramatycznej interwencji, do której doszło w Siedlcach.
Rośnie liczba ataków na ratowników medycznych. Skala agresji jest olbrzymia
Ratownicy medyczni często spotykają się z atakami i agresją ze strony pacjentów. Ratownicy z Wojewódzkiej Stacji pogotowia Ratunkowego w Katowicach musieli przejść szkolenia z samoobrony w karetce, by móc się bronić przed atakami agresywnych pacjentów.
Do ataków odniósł się również prezes Krajowej Rady Ratowników Medycznych, którego zdaniem kary za takie ataki powinny być dużo bardziej dotkliwe.
"Najtrudniejszą grupą są osoby pod wpływem alkoholu i środków odurzających. Tu nawet groźba wysokiej kary może okazać się mało skuteczna" - mówił niedawno prezes Krajowej Rady Ratowników Medycznych (KRRM) Mateusz Komza.