Sebastian G. za kradzieże przesiedział w więzieniu łącznie 4 lata. Wyszedł i zaplanował kolejny skok. Tym razem wytypował imprezę weselną, która odbywała się w sali na Szwedzkiej. Wszedł tam i obrabował kieszenie trzech pracowników obsługujących wesele oraz menedżera lokalu. Łącznie zwinął 3,7 tys. zł i kilka telefonów komórkowych.
- Zabezpieczono nagranie z monitoringu, które pomogło wytypować mężczyznę. Został zatrzymany dzień po kradzieży – poinformowała Paulina Onyszko z komendy na Pradze-Północ.
Złodziej się przyznał i zgodził na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Zobowiązał się też naprawić wyrządzoną szkodę. Tłumaczył się, że na wesele wszedł, bo chciał dostać się do stołu a alkoholem, ale gdy zobaczył telefony i pieniądze ... skorzystał z okazji.