Śledczy nie mają żadnych wątpliwości, że decyzja sądu o wypuszczeniu na wolność jednego z napastników jest skandaliczna. Obawiają się, że sprawca na wolności może utrudniać całe postępowanie. Zwracają też uwagę na wagę przestępstwa, którego dopuścił się wraz z bratem. Do zdarzenia doszło w jednym z autobusów komunikacji miejskiej.
Policjant wracał do domu. Do pojazdu weszli dwaj mężczyzni i zaczęli się awanturować do 72 -letniego pasażera. Podszedł do nich policjant i pokazał odznakę. Wtedy agresywni bandyci rzucili się na funkcjonariusza. Bili go i kopali po całym ciele. Na koniec uderzyli go butelką. Chwile później mężczyzna trafił do szpitala. Do celi trafił tylko jeden z napastników.