Warszawa. Skandal w szkole fryzjerskiej
W szkole fryzjerskiej w Warszawie konieczna była interwencja straży miejskiej i policji. Jedna z nauczycielek ujawniła w torbach nieletnich uczennic, 16-latki i 17-latki, butelki piwa. Część z nich była już opróżniona.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
"Alkoholu nie piły, jedynie przechowały"
Mundurowi po przybyciu na miejsce potwierdzili wezwanie. Faktycznie w torbach dziewcząt pobrzękiwały butelki. U 16-latki znaleziono trzy zakapslowane piwa, a u 17-latki jedno pełne i dwa puste.
Uczennica tłumaczyły, że nie piły, jedynie przechowywały alkohol na prośbę 19-letniej koleżanki, która "nie miała wystarczająco dużej torebki, by pomieścić zakupy". Skorzystała więc z uprzejmości przyjaciółek. Badanie alkomatem jednak pokazało co innego. 17-latka miała aż 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Do szkoły wezwano rodziców. Sprawą zajmie się Wydział ds. Nieletnich i Patologii KRP. Decyzja co do konsekwencji wnoszenia przez uczennice na teren szkoły alkoholu pozostaje w rękach dyrekcji, przekazała Straż Miejska w Warszawie.
Polecany artykuł: