Komunikacja miejska w Warszawie. Ciche cięcia i skandaliczne warunki
Tramwaj linii nr 6 w Warszawie rusza z Metra Młociny i przez Bielany oraz Żoliborz dojeżdża do mostu Gdańskiego, którym przejeżdża na drugą stronę Wisły, na Pragę. Do tego momentu natężenie pasażerów w krótkim, jednoczłonowym tramwaju jest niewielkie. Dramat podróżnych zaczyna się na ul. Targowej, a prawdziwe apogeum ścisku nadchodzi na ul. Grochowskiej - do ronda Wiatraczna i dalej do Gocławka. Czterodrzwiowe składy zwyczajnie nie dają rady wszystkich pomieścić. - Jest za mało miejsca! Za mało siedzeń. Często muszę liczyć na życzliwość młodszych – żali się Irena Drużba (73 l.), mieszkanka Pragi, która zwraca również uwagę, na zbyt rzadką częstotliwość kursowania tramwajów.
Pasażerowie mają dość. Od mieszkańca Grochowa, na stołeczny numer interwencyjny 19115 wpłynął wniosek, w którym pyta o możliwość zwiększenia zarówno składów, jak i częstotliwości ich kursowania, na linii nr 6.
Polecany artykuł:
W odpowiedzi przeczytał, że „realizacja takiego postulatu wymaga zaangażowania dodatkowych pojazdów, których niestety na chwilę obecną spółka Tramwaje Warszawskie nie posiada”. Potwierdził to również rzecznik TW… - Jesteśmy otwarci na inne rozwiązania, które moglibyśmy wprowadzić w uzgodnieniu z Zarządem Transportu Miejskiego – powiedział Maciej Dutkiewicz. Urzędnicy z ZTM obiecują na razie analizy. - Przyjrzymy się tej linii. Jeśli badania potwierdzą ten problem, nie wykluczamy wprowadzenia zmian – podsumował Tomasz Kunert, rzecznik ZTM.
Ciche cięcia w komunikacji miejskiej w Warszawie. Mieszkańcy są wściekli
W ostatnim czasie mieszkańcami stolicy wstrząsnęła informacja o cichych cięciach w komunikacji miejskiej. Bez zbiorczego komunikatu i rozgłosu, po cichu, zlikwidowano wiele połączeń autobusowych. Te, które kursowały co 7,5 min, teraz jeżdżą co 10 min, a te, którymi można było pojechać już świtem, przed godz. 5, teraz zaczynają kursować dopiero półtorej godziny później. Linia 207 jeździ ze stacji PKP Ursus na pętlę Regulska. Do niedawna pierwszy autobus wyruszał przed godz. 5, teraz dopiero o godz. 6.21. Autobusy 133 czy 135 w szczycie podjeżdżały na przystanki co kwadrans, teraz co 20 min. Nawet na popularnej „czerwonej” linii 507 ZTM urwał półtorej minuty – jeździła co 6 min, teraz co 7,5 min.
O szczegółach cięć informowaliśmy w tym artykule >>> Cięcia w komunikacji miejskiej w Warszawie. Powód szokuje. Te kursy znikną
Polecany artykuł: