Skandalista Bar otwarty mimo zakazu

2013-01-28 3:00

Do niedawna noszący nazwę Piwnica u Fritzla, a teraz Skandalista Bar w piątek został mimo protestów warszawiaków otwarty. Nie byłoby niczego w tym dziwnego, gdyby nie to, że otwarcie, jak uważają urzędnicy, nie było legalne.

Najnowsze z działu

POCIĄGI STANĘŁY, GODZINNE OPÓŹNIENIA

Śnieżny armagedon w Warszawie. Pierwszy atak zimy sparaliżował stolicę. Ogłoszono akcję ALFA

Czy to koniec?

Stworzyli dom kultury, teraz muszą się wynieść. Stacja Praga kończy działalność? „Czekamy na eksmisję”

Wielka inwestycja

Aż cztery pasy ruchu w każdą stronę. To będzie najszersza autostrada w Polsce. Decyzja zapadła

STATYSTYKI POWALAJĄ

Zbudowali stację metra w Warszawie, z której nikt nie korzysta. Wydali na nią miliony złotych

Wyjątkowa architektura w Polsce

Dzieło sztuki w samym sercu stolicy. PRL-owski blok przypomina rzeźbę

Zarząd Dzielnicy Śródmieście podjął bowiem uchwałę, która zobowiązała Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami do wypowiedzenia umowy najmu . Dlaczego bar został otwarty? - Musimy przestrzegać przepisów, które nas dotyczą. Uchwała nie wchodzi w życie z dnia na dzień - tłumaczy sytuację Mateusz Dallali, rzecznik Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami. - Jeżeli najemca nie będzie godził się na wypowiedzenie i będzie robił problemy, to pójdziemy z tą sprawą do sądu - dodaje rzecznik. I twierdzi, że podczas piątkowego otwarcia w Skandalista Barze alkohol był sprzedawany bez zezwolenia. - ZGN musi zaopiniować specjalny wniosek o zezwolenie na sprzedaż alkoholu. My nie wydaliśmy takiej zgody, więc sprzedaż alkoholu w tym miejscu była nielegalna - tłumaczy Mateusz Dallali.