Ciekawostki Mazowsza można odkrywać każdego dnia. W październiku będzie do tego wiele unikalnych lokalnych okazji. Warto szukać inspiracji na stronie www.mrot.pl - zachęca Dorota Zbińkowska, szefowa biura Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Hitem na pewno może być już 15 października - Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie pod Płockiem. To stosunkowo nowa instytucja, wciąż się tworząca. Urokliwe miejsce - osada z oryginalnymi pozostałościami po Olendrach i menonitach, o których powszechnie wiemy niewiele. A Muzeum Mazowieckie w Płocku (skansen jest jego oddziałem) posiada największą obecnie w Polsce kolekcję pamiątek po tych osadnikach: meble, narzędzia i sprzęt gospodarski w tym maselnice czy kotły do wyrobu powideł buraczanych. 15 października można zaplanować sobie wypad pod Płock, by wspólnie w tej osadzie skosztować powideł z buraków!
- Szykujemy nie tylko powidła olenderskie ale także potrawy z ponad 20 odmian ziemniaków, które posadziliśmy tutaj wiosną. Będzie też koncert i toast na nasze 5. urodziny - zaprasza Magdalena Lica-Kaczan, kierownik skansenu.
Skansen w Wiączeminie to naprawdę magiczne miejsce na Mazowszu, urokliwe i gościnne. Inne niż wielkie skanseny, rozlokowane na dziesiątkach czy setkach hektarów. To skansen kameralny, ale klimatyczny. I opowiadający o osadnikach, o których na co dzień niewiele się mówi – o zwyczajach Olendrów w Polsce, ich sposobie życia, funkcjonowania w społeczeństwie i zasługach dla Mazowsza. Była to bowiem społeczność, która potrafiła budować na podmokłych, zalewowych terenach już wtedy, gdy w Polsce nikt nie miał o tym pojęcia.
Pomysł powstania skansenu poprzedzony był działaniami podejmowanymi przez Muzeum Mazowieckie w Płocku już od 2005r., kiedy to odbył się pierwszy wyjazd w „krainę Olendrów” dyrektora Leonarda Sobieraja, pracowników działu etnograficznego - Magdaleny Licy-Kaczan (dzisiejszej szefowej skansenu – pasjonatki i niezwykłej organizatorki), Grzegorza Piaskowskiego oraz pracowników Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Warszawskiego – dr Katarzyny Waszczyńskiej i dr. Tadeusza Baraniuka.
W 2013 r. Muzeum Mazowieckie w Płocku kupiło działkę w Wiączeminie Polskim, o powierzchni 2,27 ha, zabudowaną budynkami nieczynnego kościoła ewangelicko – augsburskiego wybudowanego w 1935r. i szkoły podstawowej. Na działce znajdował się również cmentarz. To tam dziś funkcjonuje skansen.
W kolejnych latach zdobywano eksponaty i budynki zabytków kultury olenderskiej m.in. meble pokojowe i kuchenne, wyposażenie suszarni i powidlarni, sprzęty związane z przetwórstwem mlecznym, stolarką, maglowaniem.
Skansen można zwiedzać bezpłatnie. Wystarczy… przyjechać. - W zależności od tego czy jest dużo osób chętnych do zwiedzania, czy mniej, do gości na parking wychodzi nasz przewodnik i zaprasza do zwiedzania z nim, lub zwiedzamy indywidualnie, a w każdym pomieszczeniu wita gości inna osoba i opowiada o konkretnym budynku – mówi nam kierownik skansenu.
15 października skansen w Wiączeminie obchodzi 5 urodziny. I zaprasza na wielką imprezę pod tytułem „Powidlarnia 2023”.
Potrwa od południa do godz.18. Jedyne w swoim rodzaju powidła olenderskie, wspaniała muzyka, wysokiej klasy rękodzieło i piękne widoki – tak będzie na Powidlarni na początku jesieni. Bohaterami tego dnia będą powidła i muzyka!
Program wydarzenia:
12 -18 - warsztaty, pokazy, kiermasz
12:30 - oficjalne otwarcie
13 - koncert orkiestry dętej OSP w Słubicach
14 - otwarcie wystawy poplenerowej Dużej Akademii Rysunku i Malarstwa MGOK Gąbin
14:30 degustacja potraw z kuchni olenderskiej
16 - koncert Chłopcy Kontra Basia
17 - potańcówka przy muzyce kapeli podwórkowej Chłopaki do Wzięcia