Trzech mężczyzn myślało, że znalazło sposób na obejście systemu i dzięki nim będzie można normalnie wejść na cmentarz. W Górze Kalwarii i Konstancinie-Jeziornie nie było problemu z zamkniętymi cmentarzami. Tam trzej mężczyźni przecinali łańcuchy i kłódki na bramach. Zapraszali ludzi do środka, żeby odwiedzali groby bliskich. Poniosą jednak tego konsekwencje. - Zatrzymał ich mieszany patrol strażników miejskich i policji przy cmentarzu w Konstancie-Jeziornej przy Chylickiej 10 - informuje Piotr Świstak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
A jak było w Warszawie?
Jeszcze nigdy w dniu Wszystkich Świętych okolice cmentarzy w stolicy nie były tak puste! Rejon Powązek, Cmentarza Północnego i Bródnowskiego budził grozę. Ludzie zostawiali przed bramami kwiaty, znicze a nawet liściki. - Nie mogłam postawić znicza na grobie matki, postawiłam go tutaj, przed murem - mówi kobieta, która oprócz światełka zostawiła przy Cmentarzu Północnym przejmującą karteczkę: "Dla mamy i taty". Oboje zmarli w tym roku.
Jak widać nie wszyscy ludzie potrafili uszanować decyzję premiera Mateusza Morawieckiego o zamknięciu cmentarzy. W Skierniewicach ta kobieta też nie potrafiła się z tym pogodzić. Jak tłumaczyła swój wybryk, nikt jej nie zabroni zapalić znicza babci w dniu Wszystkich Świętych. Kobieta nawet nagrała wideo po tym jak włamała się na cmentarz.
Zobacz to szokujące nagranie:
Po zobaczeniu filmiku polecamy zobaczyć, galerię zdjęć z warszawskich cmentarzy. Zobacz te przerażające pustki: