Mężczyzna od pewnego czasu nagrywa filmiki ze swoimi różnymi kontrowersyjnymi i niebezpiecznymi wyczynami po czym wrzuca je do sieci. 31 marca przeszedł przez barierki ochronne na antresoli stacji Centrum i skoczył na dach stojącego pociągu metra. Przebiegł po nim kilkanaście metrów i zeskoczył na peron.
Zobacz wideo:
Czytaj także: Dzisiaj startują matury. Na początek język polski
Cała akcja została oczywiście nagrana, a filmik wrzucony do sieci bił rekordy popularności. "Wyczyn" zostal tez nagrany przez monitoring na stacji. A policjanci z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego wykorzystali oba nagrania, aby namierzyć młodego Ukraińca. Postawiono mu zarzuty zakłócania ładu i porządku publicznego oraz narażenia innych osób lub mienia na obrażenia lub szkody. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Czytaj także: Otwock - Pilawa. Będą nowe tory, ale teraz... komunikacja zastępcza [AUDIO]
To nie pierwszy wyczyn kontrowersyjnego akrobaty/performera: o jego pomysłach pisaliśmy już w grudniu. Wówczas skoczył na samochód należący do straży miejskiej a sprawa trafiła na policję. Młody Ukrainiec udaje też manekiny na sklepowych witrynach, zakłada klientom sklepu miski na głowę - co akurat jest mało szkodliwe. Jednak rozbijanie butelki z piwem na środku sklepu albo zatrzymanie autobusu, aby zawiązać buty na jego schodach tak niewinne już nie jest.