Każdy posiadacz psa wie o tym, że powinien po nim sprzątać. Nie każdy to jednak robi. Władze podwarszawskiej gminy postanowiły zawalczyć z tymi, którzy migają się od zbierania kup swoich najlepszych przyjaciół. Na terenie Lesznowoli pojawiło się kilkadziesiąt tabliczek, na których umieszczono informacje dotyczące wyprowadzania psów na smyczy i sprzątania po nich.
Znak oskalpował mu głowę. Założyli mu 21 szwów
− Tablic jest więcej niż kup pozostawionych przez psiaki niefrasobliwych właścicieli czworonogów. Wiszą wszędzie, nawet tam, gdzie nie powinny. Są podwieszone także pod znakami drogowymi. I nigdy w życiu nie zwróciłbym na to uwagi, gdybym przez psią kupę o mało nie zginął − opowiada nam pan Sławek.
Jedna z tablic ustawionych na terenie gminy oskalpowała mu głowę. − Nie zauważyłem go. Ostra krawędź znaku przejechała mi po głowie. Straciłem przytomność. Obudziłem się po paru minutach. Skóra z głowy zwisała mi na twarzy. Ledwo co doczłapałem się do domu i zadzwoniłem do żony, która powiadomiła pogotowie ratunkowe. Zostałem przewieziony do szpitala, gdzie mnie zszyto − mówi dalej.
Mężczyźnie, z którym rozmawialiśmy, założono 21 szwów. Na szczęście cała sytuacja zakończyła się happy endem. Oprócz długiej blizny, która z czasem zarośnie włosami, można powiedzieć o wielkim szczęściu pana Sławka. Sytuacja ta mogła zakończyć się bowiem tragedią. − Apeluje o zwrócenie uwagi na problem, zanim ktoś sobie zrobi większą krzywdę, np.: odetnie ucho, straci oko czy wykrwawi − dodaje pokrzywdzony.
W sprawie tej historii skontaktowaliśmy się z władzami gminy. − Na terenie gminy zdarzają się akty wandalizmu, które polegają na przekręcaniu, wykrzywianiu i obniżaniu znaków drogowych czy tablic z nazwami ulic. Zarządca drogi regularnie sprawdza i usuwa zniszczenia, również na zgłoszenia od mieszkańców. Zweryfikujemy wysokości wszystkich znaków umieszczonych na terenie Gminy Lesznowola − napisał nam Mirosław Wilusz, zastępca wójta Gminy Lesznowola, dodając, że gmina posiada polisę ubezpieczeniową od następstw nieszczęśliwych wypadków. − Zachęcamy poszkodowanego do bezpośredniego kontaktu z urzędem − podsumował.