Słupkoza w Warszawie. Wiemy, ile słupków postawili drogowcy w 2020 roku. Te liczby zaskakują

Mieszkańcy Warszawy przyzwyczaili się już do widoku wszechobecnych słupków. Drogowcy często ustawiają je na chodnikach, ulicach czy w miejscach, gdzie nie powinni parkować kierowcy. Tylko w ubiegłym roku wzdłuż stołecznych ulic postawiono ich blisko 3300. Najwięcej ustawiono w Śródmieściu - 1300 - wynika z odpowiedzi ratusza na interpelację stołecznej radnej Renaty Niewiteckiej z Koalicji Obywatelskiej. 

- Można by uniknąć słupkowania Warszawy, gdyby miasto dbała o kierowców i dostosowało liczbę miejsc parkingowych do potrzeb - powiedział PAP radny Maciej Binkowski z Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślił, że obecnie władze stolicy zamiast budować parkingi "stosują politykę zwijania miejsc parkingowych". Przyznał jednak, że często stawianie słupków jest jedynym rozwiązaniem ograniczającym parkowanie samochodów na chodnikach lub trawnikach.

Podobnie działania służb miejskich ocenił varsavianista Janusz Sujecki. - Stawianie słupków okazało się jedynym sposobem, aby samochody nie wjeżdżały na chodniki - powiedział. Zwrócił uwagę, że żeliwne słupki stawiane od kilku lat w stolicy są o wiele bardziej estetyczne od zielonych montowanych jeszcze kilka lat temu. - One fatalnie wyglądały - ocenił.

Wyjaśnił, że żeliwne słupki z wizerunkiem warszawskiej syrenki nawiązują do wyglądu słupków, które jeszcze przed I wojną światową stały na bulwarach wiślanych.