Specyficznie wygięte drzewo okrywa baldachimem swoich konarów ulicę i jest lokalną atrakcją. Decyzją Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska będzie prawnie chronione. Droga do podjęcia tej decyzji nie była jednak prosta, a drzewo o mały włos nie zostało wycięte! Jego likwidacja miała nastąpić w związku z pracami przy linii kolejowej nr 7, która biegnie zaledwie kilkanaście metrów obok. PKP zamierzało pozbyć się drzewa, bo rozbudowywało tory do Otwocka. Po licznych urzędowych bataliach mieszkańcom i władzom miasta udało się zachowac sympatyczne drzewo. - Dwa lata naszych starań w końcu się opłaciły! Najsłynniejsze drzewo w Wawrze zostanie uznane pomnikiem przyrody. To doskonała wiadomość, zwłaszcza teraz, na dwa dni przed organizowanym w niedzielę świętem falenickiej sosny – powiedziała Justyna Glusman z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Specjaliści określają jej wiek na 50 lat. Ma wysokość 7,5 metra i obwód pnia 212 centymetrów. Od wycinku uchronił je niezwykły kształt. Według ekspertyzy jest to „drzewo o dużej wartości przyrodniczej i krajobrazowej, ma ciekawy kształt pnia i korony, które tworzą charakterystyczną sylwetkę o unikalnych walorach.