Śmieci zalewają Warszawę

i

Autor: MATEUSZ NADWORSKI / SUPER EXPRESS Śmieci zalewają Warszawę

Śmieci wylewają się z koszy! Kiedy to się skończy? [GALERIA]

2020-04-24 14:30

Za nami prawie dwa miesiące śmieciowej drożyzny, którą wprowadził Rafał Trzaskowski. Stawki za wywóz śmieci bardzo wzrosły i w dodatku są niesprawiedliwe dla wielu warszawiaków. Mimo to odpady w wielu miejscach stolicy dosłownie wylewają się z pojemników. Czy to sprawiedliwe?

Od marca za odbiór odpadów warszawiacy płacą według nowych wyższych stawek. Za wywóz nieczystości z domu jednorodzinnego opłata wynosi 94 zł., a z mieszkania w bloku czy kamienicy 65 zł. W dodatku obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa. Jeśli jeden sąsiad zmiesza śmieci to cała wspólnota zapłaci dwu krotność normalnej stawki. Taki system od początku jest bardzo krytykowany przez warszawiaków. Często uderza w najbiedniejszych. Dla osoby mieszkającej samotnie, która wynosi jedno wiaderko śmieci dziennie, 65 zł miesięcznie przy np. miesięcznej emeryturze 1500 zł netto to bardzo dużo.

CUD narodzin: Oglądaj na żywo WYKLUWAJĄCE się pisklaki SOKOŁA na szczycie PKiN! [AKTUALIZACJA, TRANSMISJA]

Mimo to, systemowi odbierania odpadów w Warszawie nadal jest daleko do ideałów. Patrol „Super Expressu” postanowił sprawdzić, czy w stołecznych altanach śmietnikowych zalegają śmieci. Niestety sytuacja jest karygodna. Przy ul. Majdańskiej 3 na Pradze-Południe, góra mebli i odpadów budowlanych zalega na chodniku. W tej samej dzielnicy, w podwórzu kamienicy przy Grenadierów 44 z pojemnika na odpady papierowe aż się wysypywało. Taką samą sytuację można było zaobserwować przy bazarze Różyckiego, od strony ulicy Ząbkowskiej czy przy ul. Radzymińskiej 50. W okolicy altany śmietnikowej przy ul. Magiera 9 na Bielanach, stos starych ubrań wręcz wylewał się na ulicę. Takich sytuacji jest o wiele więcej w stolicy. Dlaczego włodarze Warszawy zmuszają mieszkańców do płacenia wysokich stawek za wywóz śmieci, który jak widać bardzo kuleje?

56 kadetów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej zostało zwolnionych z kwarantanny

Ratusz tłumaczy, że pracuje nad nową metodą naliczania opłat uzależnioną od zużycia wody. - Chcemy wprowadzić system, w którym to na przykład spółdzielnia mieszkaniowa będzie przeliczała stawki według głównego wodomierza w budynku i potem przekładała to na poszczególne podliczniki w każdym mieszkaniu. Na razie nad tym pracujemy. Za wcześnie jest na mówienie o konkretach. Na pewno wiemy, że taki system bardziej odpowiada mieszkańcom. Potwierdza to wiele próśb jakie dostaje prezydent Olszewski – stwierdziła Karolina Gałecka ze stołecznego Ratusza.

Nielegalne wysypisko śmieci na Targówku! Zareagowała radna dzielnicy [GALERIA]

Super Raport 23 IV (goście: Broniarz, Szumowski)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki