Śmierć na budowie drogi pod Pułtuskiem! Nie było dostępnej karetki…

i

Autor: SmartGeoPL/cc0/Pixabay.com Nie żyje operator pojazdu ciężarowego, który pracował przy budowie drogi w Topielnicy pod Pułtuskiem. W związku z tym, że nie było dostępnej karetki, na ratunek pospieszyli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Pułtusku i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pniewie, zdj. ilustracyjne

Śmierć na budowie drogi pod Pułtuskiem! Nie było dostępnej karetki…

2021-04-28 10:06

Nie żyje operator pojazdu ciężarowego, który pracował przy budowie drogi w Topielnicy pod Pułtuskiem. Mężczyzna nagle zasłabł, dlatego pozostałe osoby będące na miejsce zdarzenia wezwały służby ratownicze. W związku z tym, że nie było dostępnej karetki, na ratunek pospieszyli funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Pułtusku i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pniewie.

Śmierć na budowie drogi pod Pułtuskiem! Nie było dostępnej karetki…

O sprawie napisał jako pierwszy portal pultusk24.pl. Nie udało się uratować 52-letniego mężczyzny, który pracował przy budowie drogi w Topielnicy pod Pułtuskiem. W poniedziałek ok. godz. 10.30 operator pojazdu ciężarowego nagle zasłabł, a świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce służby ratownicze. Po zgłoszeniu okazało się jednak, że nie ma dostępnej karetki pogotowia, więc do Topielnicy pojechali funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej w Pułtusku i druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Pniewie. To oni rozpoczęli reanimację mężczyzny, a po jakimś czasie na miejsce dotarł też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego załoga przejęła obowiązki strażaków. Po 3-godzinnej resuscytacji lekarz stwierdził zgon. Sprawą śmierci na budowie drogi w Topielnicy zajęła się Prokuratura Rejonowa w Pułtusku.

Czytaj też: Goworowo. Muszą przerwać mecz w czasie każdego pogrzebu. "Zawodnicy starają się unikać przekleństw"

Grądzkie. Bariery przebiły opla na wylot! 30-latek ZGINĄŁ w PŁOMIENIACH [ZDJĘCIA]

Wyłudzał pieniądze na fikcyjną zbiórkę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki