Kilka minut po godz. 9 rano obwodnicą Jabłonny od strony Legionowa jechał czerwony opel corsa. Kierowca na skrzyżowaniu chciał skręcić w lewo. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że auto wjechało tam na czerwonym świetle. W tym momencie w jego bok uderzył z potworną siłą jadący w kierunku Legionowa mercedes. Corsa przeleciała przez pas zieleni i zahaczyła o stojącego na światłach nissana.
Na miejscu natychmiast pojawili się policjanci, strażacy i ratownicy medyczni. Niestety, 69-letni kierowca opla zginął na miejscu. Dwie osoby, które jechały mercedesem, trafiły do szpitala. - Dokładną przyczynę wypadku wyjaśni dopiero policyjne śledztwo - mówi kom. Robert Szumiata (43 l.) z policji w Legionowie. To jednak niejedyny tragiczny wypadek. Wczoraj po godz. 14 w Markach na ul. Bandurskiego motocyklista uderzył w samochód osobowy. Kierowca jednośladu zginął na miejscu.