Potrącenie 3-letniego Stasia przed kościołem. Prokuratura przeprowadziła eksperyment
Dramat rodziny, który rozegrał się w sobotę, 8 października 2022 roku, w Trablicach pod Radomiem, wstrząsnął opinią publiczną w całej Polsce. 3-letni Staś zginął po tym, jak został potrącony przez swojego dziadka na parkingu pod miejscowym kościołem. 45-letni mężczyzna próbował przeparkować samochód w inne miejsce, a jego wnuk, jak wynika z dotychczasowych ustaleń, kucał za pojazdem.
– Chłopiec doznał obrażeń głowy i obrażeń wewnętrznych, które były przyczyną zgonu. Te obrażenia wskazują, że chłopiec nie stał, tylko kucał albo był przechylony – przekazał nam prokurator, Janusz Kaczmarek z Prokuratury Rejonowej w Radomiu.
Prokuratura Rejonowa-Zachód w Radomiu prowadzi śledztwo, którego celem jest ustalenie dokładnych okoliczności tego wypadku. Pod koniec grudnia ubiegłego roku prok. Janusz Kaczmarek przekazał, że być może eksperyment wyjaśniający okoliczności zdarzenia, nie będzie konieczny. W styczniu najnowsze informacje dot. śledztwa przekazała „Super Expressowi” prok. Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Okazało się, że eksperyment będzie jednak konieczny.
– Czekamy na odpowiednie warunki atmosferyczne, chcielibyśmy, żeby były jak najbardziej zbliżone do tych, podczas których doszło do wypadku. Eksperyment odbędzie się z udziałem biegłego z zakresu ruchu drogowego – przekazała prok. Borkowska.
W czwartek, 19 stycznia, otrzymaliśmy najnowsze informacje z radomskiej prokuratury. – Przed kościołem w gminie Kowala odbył się eksperyment procesowy celem odtworzenia całego zdarzenia. Oprócz prokuratury udział brał w nim również biegły z zakresu ruchu drogowego. W oparciu o wyniki, opracuje on opinię, która będzie miała istotne znaczenie dla dalszego toku postępowania – mówi "Super Expressowi" prok. Agnieszka Borkowska.
Na opinie biegłego trzeba będzie poczekać przynajmniej kilka tygodni.