Do wypadku doszło tuż po godz. 9 na ul. Łukasza Drewny przy skrzyżowaniu z Przyczółkową na warszawskim Wilanowie. W kierunku centrum jechał czarny ford. W pewnym momencie na skrzyżowanie wjechało osobowe audi i ford z impetem uderzył w bok samochodu. Siła uderzenia wyrzuciła audi na pas zieleni, a rozbity ford stanął na ulicy. W zgniecionym audi uwięziony został 69-letni kierowca. Mężczyzna nie mógł się ruszyć i strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu musieli wycinać go z auta. Kiedy to się udało to do pracy przystąpili ratownicy medyczni, którzy przez kilkadziesiąt minut reanimowali mężczyznę. Wezwali także Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które momentalnie pojawiło się na miejscu. Niestety, nie udało się uratować 69-latka – mężczyzna zmarł na miejscu.
Kierowca forda był trzeźwy. Policjanci będą ustalać przyczyny tego tragicznego zdarzenia – powiedziała nam kom. Monika Brodowska z komendy stołecznej policji.
Siła uderzenia była na tyle duża, że audi miało praktycznie zmiażdżony cały przód, na ulice wyciekły także płyny. W fordzie urwało się prawe tylne koło, pękła przednia szyba, wygięła się maska oraz klapa od bagażnika i zmiażdżony był cały prawy bok samochodu. Zdarzenie spowodowało spore utrudnienia w ruchu w kierunku centrum miasta i funkcjonariusze kierowali auta na objazd omijający miejsce tragicznego wypadku. Utrudnienia zakończyły się po południu.