Mierniki jakości powietrza biją na alarm! W niedzielę, 12 grudnia, w stolicy nie ma czym oddychać. Zła jakość powietrza jest tradycyjnie w centrum, stacja pomiarowa przy ul. Kruczej pokazała o godzinie 18:00 60 µg/m3 pyłu PM 2,5 oraz 73 µg/m3 PM 10. To oznacza, że stężenie niebezpiecznych cząsteczek wyniosło odpowiednio 146% i 240% normy! Nie lepiej sytuacja wygląda na ul. Wokalnej w Urysnowie, gdzie pomiary dla PM 2,5 wynosiły 234% a dla PM 10 - 124%. Fatalnie sytuacja wygląda też na Woli przy ul. Kasprzaka. W tym rejonie również jakość powietrza jest bardzo zła. Absolutny rekord padł jednak w Habdzinie pod Konstancinem-Jeziorną. O 18:00 normy zostały przekroczone ponad pięciokrotnie!
Próżno szukać miejsc w Warszawie, w których jakość powietrza jest chociażby zbliżona do poprawnej. Nawet słynące z czystszego powietrza dzielnice Wawer i Wesoła zanotowały w niedzielę wynik podobny do tego w centrum.
Smog w Warszawie. Jakie powoduje zagrożenie dla zdrowia?
Przy takim poziomie skażenia nawet zdrowe osoby mogą odczuwać negatywne dla zdrowia skutki. Jeżeli odczuwasz bóle głowy, duszności, masz podrażnione oczy - to prawdopodobnie przyczyna skażonego powietrza. Dlatego ważne jest, żeby sprawdzać pomiary i w razie przekroczenia norm jak ognia unikać dłuższego przebywania na zewnątrz. Pyły PM 10 i PM 2,5 są także rakotwórcze. Ich wdychanie jest równie częstą przyczyną nowotworów układu oddechowego, co papierosy!