Sochaczew. Burza śnieżna zerwała dach hali. W środku małe dzieci. Groza w SP nr 6!
Burza śnieżna poczyniła wielkie szkody w Szkole Podstawowej nr 6 w Sochaczewie, zrywając dach hali sportowej placówki. W czasie gdy zerwał się potężny wiatr, niszcząc 1/3 konstrukcji, znajdowały się tam małe dzieci z klas 1-3. Dzięki szybkiej reakcji nauczycieli maluchy zostały w ekspresowym tempie ewakuowane z hali, dzięki czemu nikomu nic się nie stało. To nie był jednak koniec dewastacji spowodowanych przez burzę śnieżną. Zerwany dach, niesiony przez wiatr, spadł na znajdujący się nieopodal cmentarz przy al. 600-lecia w Sochaczewie, niszcząc co kilkanaście nagrobków. Pomoc w uprzątnięciu fragmentów dachu, które spadły też na boisko przy SP nr 6, zaoferowało wojsko, a w akcji brali również udział funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sochaczewie. - (...) jestem szczęśliwa że żadna osoba przebywająca w szkole nie odniosła obrażeń. Zawdzięczamy to głównie wzorowemu zachowaniu nauczycieli prowadzących wówczas zajęcia (...) - napisała po przejściu burzy śnieżnej Jadwiga Sikorska, dyrektorka szkoły w Sochaczewie. Tymczasem poszkodowani przez huraganowy wiatr mogę liczyć na pomoc urzędu miasta.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z brokerem i firmą ubezpieczającą majątek miasta. Oficjalnie zgłosiliśmy zdarzenie i wezwaliśmy do jak najszybszego udokumentowania i opisania wyrządzonych przez wiatr szkód. Dziś jeszcze nie czas na dyskusję, kto pokryje szkody, ale zapewniam, że żadna rodzina nie zostanie z problemem sama - mówi burmistrz Sochaczewa Piotr Osiecki.
Czytaj też: Chciał ją tylko naprawić. 32-latek zginął przygnieciony ciężarówką pod Sochaczewem!
Czytaj też: 1,5-roczne dziecko oblane wrzątkiem! Śmigłowiec lądował w klasztorze w Niepokalanowie [WIDEO, ZDJĘCIA]