- Od 1 maja szpitalny oddział ratunkowy w Szpitalu na Solecu działa bez kontraktu z NFZ - informuje Agnieszka Gołąbek, rzecznik Mazowieckiego Oddziału NFZ, który we wtorek podjął ostateczną decyzję o rozwiązaniu umowy z placówką. Jak mówi rzecznik, szpital nie usunął wskazanych przez kontrolerów nieprawidłowości na oddziale. - Zaważyły braki sprzętowe i kwestie dostosowania pomieszczeń i korytarzy do obowiązujących takie oddziały norm - tłumaczy Agnieszka Gołąbek.
Decyzja NFZ to porażka prezes szpitala Teresy Wiśniewskiej (48 l.). O groźbie utraty SOR władze szpitala i Ratusz, który go nadzoruje, wiedziały od jesieni ubiegłego roku. Wtedy to NFZ wlepił szpitalowi karę 150 tys. zł
za niezastosowanie się do zaleceń pokontrolnych i nieusunięcie licznych uchybień. Kara, zapłacona przecież z publicznych pieniędzy, nie była widać dotkliwa, bo niczego nie zmieniła. Dopiero, gdy NFZ zapowiedział wypowiedzenie umowy na SOR z końcem marca, władze placówki zobowiązały się do przebudowy oddziału, na co dały sobie... tydzień.
Co dalej z obleganym przez pacjentów oddziałem i dziewięciorgiem pracujących tam ratowników medycznych?
Opcje są dwie. Władze szpitala mogą się zabrać za remont z prawdziwego zdarzenia, by postarać się o nowy kontrakt, albo zmienić SOR w izbę przyjęć. Najpierw trzeba ją jednak zarejestrować u wojewody. Dopiero potem można prosić NFZ o rozpatrzenie oferty.