Warszawa. Spacerował po centrum Warszawy ze strusiem
O niecodziennej sprawie pierwszy poinformował portal TVN Warszawa. Poniedziałkowy poranek, samo centrum Warszawy. Niejeden mieszkaniec przejeżdżający akurat ul. Marszałkowską przecierał oczy ze zdumienia. To jednak nie był sen, ani zwidy. Jakiś mężczyzna przeprowadzał wielkiego strusia przez przejście dla pieszych. Czy to jest w ogóle legalne?! - Przepisy nie mówią nic na temat wyprowadzania strusi. Jednoznacznie określają, że na smyczy trzeba trzymać psa. Jeśli mężczyzna kontrolował zwierzę, to myślę że wszystko było w porządku. Trudno wyobrazić sobie założenie strusiowi smyczy, a tym bardziej kagańca – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej. Nie wiadomo skąd i w jakim celu mężczyzna prowadzał wielkiego ptaka po centrum Warszawy. Zagadką pozostaje także cel ich niecodziennego spaceru.
Nietypowe zwierzęta na warszawskich ulicach
Mieszkańcy Warszawy potrafią zaskoczyć przechodniów swoimi zwierzakami. Na łamach "Super Expressu" pisaliśmy już o śwince Pupci, która została porwana dla okupu oraz baranku Franku uratowanym na Ukrainie.
Dlaczego jedne zwierzęta kochamy, a inne zjadamy?
Włącz podcast i posłuchaj!
Listen to "Kotlet z psa? Mielone z kota? Dlaczego jedne zwierzęta kochamy, a inne... zjadamy?" on Spreaker.