Na tyłach spalarni śmieci na Targówku, fachowo zwanej Zakładem Unieszkodliwiania Stałych Odpadów rozciąga się duża zielona polana, las i… Kanał Bródnowski. To idealne miejsce na przejażdżki rowerowe, spacery z psem itp. Właśnie tacy spacerowicze pewnego dnia zauważyli, że woda w strumyku zmieniła kolor na rudy, na powierzchni unosi się brązowa breja z pianą, a wokół zaczął rozchodzić się nieprzyjemny odór. Jak się okazuje za wszystkim stoi tajemnicza instalacja. Przy ogrodzeniu wspomnianej spalarni pojawił się usypany z piachu zbiornik, w którym przelewa się brunatna woda. Od niego, wprost do Kanału Bródnowskiego biegnie wielka, pomarańczowa rura, za pośrednictwem której ścieki z impetem wlewają się do koryta kanałku. Roślinność oblepiona jest mazią przypominającą odchody. Nie pomagają nawet ustawione co kilkadziesiąt metrów zapory z włókniny. Czy zrzut takich płynów nie zagraża środowisku? Przecież Kanał Bródnowski łączy się z Żerańskim i wpada do Zalewu Zegrzyńskiego.
Zobacz zdjęcia tajemniczej instalacji:
Polecany artykuł:
- Jest to woda podziemna, wydobywana z głębokości kilkunastu metrów pod powierzchnią terenu. Piana jest zjawiskiem naturalnym, pojawia się ze względu na szybki przepływ wody w wylocie. Z obserwacji terenu ewidentnie wynika, że brązowe brzegi występują zarówno powyżej, jak i poniżej miejsca zrzutu, wpływ na to mogą mieć również naturalne procesy biologiczne zachodzące w kanale, a ich intensyfikacja może mieć charakter sezonowy – tłumaczy Agata Majcher, rzeczniczka prasowa firmy POSCO E&C, realizującej na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania rozbudowę spalarni śmieci.
Modernizacja zakładu wiąże się z koniecznością głębokich wykopów, które muszą być odwadniane. Jest to rozwiązanie tymczasowe, praktykowane i powszechnie stosowane przez budowlańców. - Z budowy jedynie czasowo odprowadzamy wodę gruntową, by należycie prowadzić roboty budowlane w wykopie i wykonać zgodnie ze sztuką budowlaną konstrukcję fundamentów – dodaje rzeczniczka.
Na montaż instalacji Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wydał w listopadzie ubiegłego roku pozwolenie. Rura była już kontrolowana przez służby ochrony środowiska i Zarząd Zieleni. - Po zakończeniu prac instalacja zostanie rozebrana, a zajęty teren zostanie przywrócony do stanu sprzed ich rozpoczęcia, zgodnie z zapisem pozwolenia wodno-prawnego – podsumowała Agata Majcher.
Rozbudowa spalarni na Targówku ma powiększyć ilość spalanych rocznie śmieci z 40 tysięcy ton do 305. Wszystko ma się odbywać ekologicznie i z poszanowaniem wszelkich unijnych przepisów.