Warszawa: Spalony przewód przyczyną awarii na Centralnym?

2011-06-25 3:00

PKP wciąż ustala, co było przyczyną środowego paraliżu na Dworcu Centralnym. Kolejarze oficjalnie przeprosili za niespodziewane utrudnienia, ale wciąż nie wiadomo, dlaczego doszło do tej gigantycznej awarii. Jak jednak udało się ustalić "Super Expressowi", przyczyną mógł być spalony kabel albo kradzież jednego z urządzeń dostarczających prąd do dworca.

Olbrzymie opóźnienia, pociągi z pasażerami, które utknęły w ciemnych tunelach oraz tłumy spanikowanych ludzi. Oto jak wyglądał w środę Dworzec Centralny. Przed długim weekendem kolejarzy zaskoczyła niespodziewana awaria. Na peronach, stacji i w przejściach podziemnych zgasło światło.

- Powodem ciemności był brak zasilania na linii trakcyjnej i brak łączności przewodów - wyjaśnia Jan Telecki (55 l.), dyrektor warszawskiego oddziału PKP PLK.

Przez ponad dwie godziny kolejarze dwoili się i troili, aby ją usunąć. PKP oficjalnie przeprosiło za niespodziewane utrudnienia, ale wciąż nie wiadomo, dlaczego do tego paraliżu doszło. Kolejarze zrzucają winę na remonty, które obecnie toczone są na dworcu i na linii średnicowej. Przyczyna może być jednak dużo bardziej banalna.

- Mimo że pracę przy ustalaniu powodów jeszcze trwają, to z moich informacji wynika, że przyczyny mogły być dwie: przepalony kabel lub kradzież jednego z urządzeń, przez które nie mogliśmy dostarczyć prądu do dworca - mówi Jan Telecki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki