Na miejscu natychmiast pojawiły się trzy jednostki straży pożarnej i policja. Gdy strażacy dostali się do płonącego mieszkania, okazało się, że emeryt już nie żył. Natychmiast zabrali się też za usuwanie dymu z klatki schodowej. Na szczęście okazało się, że dym nie wdarł się do innych lokali i ewakuacja budynku nie była potrzebna. Wciąż nieznana jest przyczyna pożaru, ale najprawdopodobniej mężczyzna zasnął z niedopałkiem papierosa.
WARSZAWA: Spłonął we własnym łóżku
2012-01-05
2:00
Starszy mężczyzna spłonął we własnym łóżku w mieszkaniu przy ul. Secemińskiej. Najprawdopodobniej zasnął z papierosem.