Warszawa. Trwają poszukiwania 16-letniego Krzysztofa Dymińskiego
W sobotę, 27 maja, 16-letni Krzysztof Dymiński wyszedł z domu. Rodzina do dzisiaj nie wie, jaki był powód jego wyjścia. Do dzisiaj nie udało się również nikomu tego ustalić. Nastolatek, który na co dzień mieszkał w malutkiej miejscowości pod Ożarowem Mazowieckim dotarł do Warszawy. Tam, ostatni raz kamery monitoringu zarejestrowały jego postać na moście Gdańskim. Kilkanaście minut później, już go tam nie było. Co się z nim stało? Jaką decyzję podjął? Tego nikt nie wie.
− Nie ma żadnego dowodu na to, że Krzysztof utonął w Wiśle. Brak dowodu, że nie zszedł z mostu, więc scenariuszy dalszych wydarzeń może być wiele. Wierzymy, że żyje i szukamy go wszędzie. Nie chcemy się poddawać! − apelują rodzice zaginionego.
Ostatnio w sieci uruchomiono zbiórkę pieniędzy. Jak twierdzą rodzice poszukiwanego, „obecnie koszty poszukiwań przekraczają nasze możliwości finansowe, dlatego prosimy państwa o pomoc”. W ciągu kilku tygodni zebrano ponad 40 tysięcy złotych.
Oprócz zbiórki w mediach społecznościowych, na portalu facebook, stworzono specjalną grupę do licytacji - jest dostępna pod tym adresem. Pieniądze zebrane podczas aukcji również pomogą rodzinie w poszukiwaniach ich syna.
Krzysztof Dymiński. Rysopis zaginionego
Krzysztof Dymiński urodził się w 2007 roku. W dniu zaginięcia był ubrany w granatową bluzę z dużym logiem ADIDAS z przodu w kolorze białym, spodnie ciemne oraz buty czarne marki Diesel. Ma około 180 cm wzrostu. Ma szczupłą sylwetkę, faliste włosy i aparat na zęby.
Ktokolwiek widział nastolatka lub posiada informacje o miejscu jego pobytu, prosimy o pilny kontakt z Komisariatem Policji w Ożarowie Mazowieckim pod numerem 47 805 21 86 lub z rodziną pod numerem 604 944 800.