Polecany artykuł:
Muzyka to jego cały świat. Na akordeonie gra ponad pięćdziesiąt lat. W swojej kolekcji ma kilkanaście instrumentów, ale musi je sprzedać. 72-letni Stanisław Nowak znalazł się na życiowym zakręcie. Zaczęło brakować pieniędzy na leki, więc żeby walczyć o zdrowie swoje i żony, mężczyzna zdecydował się wyprzedać swoją kolekcję instrumentów.
Czytaj także: Przewodnik 2.0. Studentki dla Studentek ASP [AUDIO]
- Kocham muzykę - jej brzmienie, tworzenie i, co najważniejsze, granie jej dla innych ludzi - mówi pan Stanisław.
Na co dzień 72-letni Stanisław Nowak gra na akordeonie w stołecznym metrze. Najczęściej można spotkać go przy stacjach Służew i Racławicka. Jest muzycznym samoukiem, ale swoją grą codziennie wywołuje tysiące uśmiechów na twarzach przechodniów. Żeby związać koniec z końcem dorabia jako ochroniarz w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Zielonce. Sytuacja finansowa stała się na tyle trudna, że mężczyzna zdecydował się sprzedać swoje instrumenty. 72-latek oferuje darmową naukę gry na akordeonie, jeśli ktoś zdecyduje się kupić od niego instrument.
Czytaj także: UWAGA! Poszukiwany mężczyzna! Może mieć zanik pamięci
- Mam ich kilkanaście. Nie chciałbym sprzedawać wszystkich. Gdybym mógł, chciałbym je zachować, ale sytuacja rodzinna jest krytyczna - mówi pan Stanisław.
Czytaj także: Zbierał pieniądze na głuchoniemych. Gdy wpadł, chciał przekupić funkcjonariuszy
Każdy, kto chce wspomóc pana Stanisława może zgłosić się do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Zielonce.