Do sklepu przy ul. Klaudyny na warszawskich Bielanach weszli młodzi ludzie i poprosili o alkohol. Sprzedawczyni nie zapytała o dowód i bez wahania sprzedała małolatom 4 piwka i dwie flaszki wódki. Chwile później całą szóstkę zatrzymali strażnicy miejscy. W trakcie interwencji przyznali się, że alkohol zakupili w pobliskim sklepie.
Mundurowi odwiedzili sprzedawczynię. Jak się okazało kobieta nie sprawdziła dowodu, bo klienci wydali jej się dorośli. Teraz za niedopatrzenie słono zapłaci. Czeka ją spora grzywna oraz utrata koncesji.