Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 22. Najprawdopodobniej zawiniło złe przycumowanie barki do brzegu połączone z podnoszącym się obecnie stanem wody w Wiśle. Barka swoją „podróż” rozpoczęła przy lewym brzegu, na wysokości mostu Świętokrzyskiego. Silny prąd sprawił, że w ciągu niespełna 20 minut znalazła się przy moście Śląsko-Dąbrowskim.
Policja rzeczna zareagowała w szybkim tempie. Do zatrzymania kilkutonowej konstrukcji użyto motorówek, dzięki którym łódź została bezpiecznie odholowana na praską stronę mostu. Tam została zacumowana. Nikomu nic się nie stało, a barka i spychacz zostały przetransportowane na swoje miejsce.