Polecany artykuł:
O incydencie poinformował policję kierownik budowy. – Do zdarzenia doszło w środę 14 marca. Podczas kopania dołu pod fundament, na głębokości metra, ze ściany wykopu wypadły ludzkie szczątki: dwie czaszki i pięć fragmentów kości. Były stare, nie znaleźliśmy żadnych ubrań – mówi Kamila Szulc z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Sprawą zajął się prokurator, który przekazał zabezpieczone szczątki do dalszych badań w zakładzie medycyny sądowej. Powołany zostanie też biegły antropolog. Jego zadaniem będzie ustalenie wieku i płci osób, do których należały kości, a także czasu, od jakiego szczątki leżą w ziemi.