Tragedia pod Radomiem. Prokuratura o przesłuchaniu dziadka
Potworny wypadek, do którego doszło w sobotę, 8 października, w Trablicy pod Radomiem, wstrząsnął wszystkimi. 3-letni Staś zginął pod kołami samochodu, który chciał przeparkować jego dziadek. Wszystko działo się tuż przed ślubem rodziców 3-latka i chrztem siostry malca, do którego miało dojść w miejscowym kościele. Dziecko prawdopodobnie bawiło się na przykościelnym parkingu, gdzie dziadek chłopca chciał przejechać autem. Niestety, mimo natychmiastowego udzielenia pomocy, serce chłopca przestało bić w drodze do szpitala, a bliscy Stasia pogrążyli się w rozpaczy Niedługo później sekcja zwłok malca wykazała, że chłopczyk kucał lub był pochylony w trakcie potrącenia - nie wiadomo więc, czy jego dziadek miał jakiekolwiek szanse, by zobaczyć w lusterku swojego wnuka i uniknąć tragedii.
Przesłuchanie dziadka i bliskich w przyszłym tygodniu
Jak informowaliśmy we wtorek, 11 października, po tragicznym wypadku pod Radomiem, w którym zginął 3-letni Staś, prokuratura nie była w stanie przesłuchać jego dziadka. Nie pozwalał na to zły stan psychiczny mężczyzny. Informowano wtedy, że planowane jest przeprowadzenie specjalnego eksperymentu procesowego, który miałby odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do wypadku. Specjaliści zbadają też wątek sprawowania właściwej opieki nad 3-letnim Stasiem. W piątek, 14 października, zapytaliśmy Prokuraturę Rejonową w Radomiu o postępowania w sprawie, m.in. o to, czy udało się przeprowadzić eksperyment procesowy i czy możliwe było przesłuchanie dziadka chłopca.
- Jeszcze nie udało się przeprowadzić eksperymentu procesowego. Był powołany biegły techniki samochodowej, ale dopiero po przesłuchaniu większej części świadków będziemy mogli wskazać, na czym dokładnie będzie polegał ten eksperyment. Teraz nie mamy wystarczających informacji, by to zrobić. W przyszłym tygodniu zaplanowane jest przesłuchanie z dziadkiem i innymi bliskimi członkami rodziny 3-letniego chłopca - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" prokurator Janusz Kaczmarek z Prokuratury Rejonowej w Radomiu.