Elementem infrastruktury miasta (a właściwie całej aglomeracji) są od blisko 130 lat. Ich długość wynosi w sumie 3600 km. Mowa o warszawskich Filtrach Lindleya, czyli jedynych wciąż działającym tego typu systemie filtrów na świecie.
- Stacja filtrów w 2012 roku rozporządzeniem Prezydenta RP została uznana za pomnik historii – na wawalove.pl zauważa Roman Bugaj z MPWiK. I wcale nas to nie dziwi, bo ten XIX-wieczny kompleks budowli przez niejednego varsawianistę postrzegany jest jako przykład perfekcyjnej pracy przedwojennych architektów i inżynierów. Naczelnym całej budowy był William Heerlein Lindley, a w przygotowanie samych projektów zaangażowano setki specjalistów. Roboty na placu niemal w samym sercu Warszawy odbywały się etapami, w latach 1883-1915, a ostatnią grupę budowli wzniesiono w latach 1924-1926. Pierwsza woda popłynęła przez nie w 1886 r.
Polecany artykuł:
Ci, którzy mieli okazję zagłębić się w plany budowy warszawskich Filtrów Lindeya, twierdzą, że nic nie jest tam przypadkowe. Począwszy od wyboru lokalizacji, przez usytuowanie kolejnych budynków znajdujących się między ulicami Koszykową, Krzywickiego, Filtrową i Raszyńską, po detale ułatwiające odpowiedni przepływ wody. A ten ostatni, jak się okazuje, jest sprawą wystarczająca skomplikowaną, by budowniczym mogły przydarzyć się błędy. Tymczasem specjalnie sprowadzane do budowy materiały oraz samo wykonanie prezentują najwyższą jakość.
Filtry Lindleya dostępne są obecnie dla zwiedzających. Każdy może wybrać się na ok. 1,5 godzinny spacer i posłuchać nieco o historii tego niezwykłego w skali świata miejsca. Szczegóły odnośnie godzin zwiedzania i ewentualnej rezerwacji miejsc znajdziecie na stronie MPWiK.