Nie żyje Arkadiusz Załuska. Zginął w wypadku na warszawskim Mokotowie
Pierwsze informacje o tragicznym wypadku usłyszeliśmy chwilę po godzinie 15 we wtorek, 23 maja. – W zdarzeniu drogowym brał udział motocykl Yamaha i bus marki Ford. Kierujący busem był trzeźwy. Na miejscu czynności prowadzą policjanci pod nadzorem prokuratora – przekazał nam w dniu tragedii Bartłomiej Śniadała ze stołecznej policji.
Zmarły motocyklista był policjantem Wydziału Konwojowego Komendy Stołecznej Policji, ale również druhem z Ochotniczej Straży Pożarnej w Uwielinach. W chwili wypadku miał być już po służbie, wracał do domu.
– Jako swoją drogę życia wybrał nieustającą pomoc innym ludziom. 36-latek swój wolny czas poświęcał na ratowanie kolejnych ludzkich istnień wraz ze swoimi kolegami z OSP Uwieliny. Pozostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci – wspomniał o nim Miejski Reporter, publikując krótki komunikat w mediach społecznościowych.
Internauci we wzruszających słowach pożegnali strażaka i policjanta
Pod postem, który opublikowali druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Uwielinach w mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki komentarzy. Internauci żegnają Arka we wzruszających słowach. Trudno nie uronić łez...
Justyna: Wyrazy współczucia dla rodziny i OSP Uwieliny składa Ochotnicza Straż Pożarna w Skolimowie.
Małgorzata: Wyrazy współczucia, niech Bóg przyjmie go do siebie.
Paweł: Stratę tak odważnej i altruistycznej osoby trudno opisać słowami. Spoczywaj w pokoju.
Piotr: Wyrazy współczucia dla Rodziny i Braci Strażackiej z OSP Uwieliny. Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie.
Kasia: Wyrazy głębokiego współczucia dla Rodziny i Braci Strażackiej. Gdy odchodzi tak młody, zdolny człowiek jest to jeszcze bardziej straszne.
Iwona: Serdeczne wyrazy współczucia dla rodziny i całej braci strażackiej.
Damian: Braciszku... Do zobaczenia w tym lepszym świecie...