Manifestację "Stop finansowaniu wojen" zorganizowany został przez aktywistów i aktywistki klimatyczne z Polski i Ukrainy, Związek Ukraińców w Polsce, Greenpeace Polska i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Protestujący pokonali trasę od Ambasady Niemiec na Jazdowie, przez Sejm na Wiejskiej i rondo de Gaulle’a aż do placu Defilad.
Demonstracja rozpoczęła się punktualnie o godz. 18. Godzinę później tłum dotarł pod Sejm. Tam organizatorzy rozdali uczestnikom marszu setki słoneczników – symbol nadziei. Manifestacja zakończyła się pod barem Studio na placu Defilad, gdzie odbył się koncert z udziałem ukraińskich i polskich muzyków. Wspólne odśpiewano pieśń "Czerwona kalina", czyli utwór, który stał się symbolem oporu Ukraińców przeciwko rosyjskiej inwazji.
Podczas piątkowej manifestacji, w Dzień Ziemi, w Warszawie protestowano przeciwko finansowaniu wojen z naszych kieszeni. "Państwa UE, w tym Polska, płacąc Rosji za gaz, ropę i węgiel finansują wojnę w Ukrainie. Chcemy pełnego, unijnego embarga na WSZYSTKIE paliwa kopalne z Rosji - gaz, ropę i węgiel. 900 milionów euro - tyle pieniędzy każdego dnia wpływa do budżetu Rosji z Unii Europejskiej za te surowce energetyczne. Domagamy się końca ery paliw kopalnych, które są fundamentem dla wojen na całym świecie" - pisali na facebookowym wydarzeniu organizatorzy demonstracji.
Zachęcają również do podpisania się pod petycją skierowaną do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, oraz do premiera RP Mateusza Morawieckiego. Petycja dostępna TUTAJ.