- Chcieliśmy zaoszczędzić, a wyszło fatalnie - przyznaje z żalem w głosie Edward Szymankiewicz (35 l.), prezes zarządu OSP w Radzyminie. Toyota hillux z miejscem na wysokociśnieniową pompę miała wyjeżdżać do mniejszych akcji zamiast pożerającego paliwo dużego bojowego wozu.
- To była okazja. Pożyczyliśmy 20 tysięcy złotych i kupiliśmy ją, licząc na coroczną dotację, z której mieliśmy spłacić pożyczkę - tłumaczy Grzegorz Łapiński (30 l.), naczelnik jednostki. Niestety, okazało się, że za pieniądze z ministerstwa kupić można jedynie nowy sprzęt. Strażacy muszą szybko znaleźć pieniądze na spłatę auta albo je oddać.
- Szukamy ludzi dobrej woli - przyznają.
Możesz pomóc? Zgłoś się do OSP w Radzyminie: tel. 22 786-50-08 lub [email protected]