Kotek był na skraju życia i śmierci. Liczyła się każda minuta. Z pomocą ruszyła straż pożarna

i

Autor: Pixabay Kotek był na skraju życia i śmierci. Liczyła się każda minuta. Z pomocą ruszyła straż pożarna

Kotek był na skraju życia i śmierci. Liczyła się każda minuta. Z pomocą ruszyła straż pożarna

To dopiero była akcja. Liczyła się każda minuta, bo mały kotek, który wpadł do studni w Soćkach (mazowieckie) szybko tracił siły chcąc wydostać się na powierzchnię. Druhowie z OSP Wodynie i zastęp siedleckich strażaków znakomicie poradzili sobie w akcji i uratowali malutkiego przestraszonego kociaka.

Ochotniczą Straż Pożarną w Wodyniach i PSP w Siedlcach wezwano do akcji wydobycia kotka ze studni we wsi Soćki na Mazowszu. O tym, że zwierzak wpadł w śmiertelną pułapkę  druhów z Wodyń powiadomił właściciel posesji, na której znajdowała się studnia. Z jej dna dochodziło miauczenie kota, co zwróciło uwagę mężczyzny.  

Zobacz koniecznie: Zapadła decyzja w sprawie "Babci Kasi". Policjanci walczyli, by ją ukarać

Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy stwierdzili, że faktycznie w studni o głębokości kilkunastu kręgów znajduje się kot. Zwierzak  chciał wydostać się z pułapki o własnych siłach.  

Chociaż w studni nie było wody to istniało niebezpieczeństwo, że kotek może spaść na skaliste dno przy próbie wdrapywania się do góry.

Strażacy byli zmuszeni zjechać na dół, by uratować kotka. Najpierw sprawdzili zawartość tlenu w studni. Nie było go za wiele, bo  21 procent, ale przepisy pozwalają  na działania w takich warunkach.

Sprawdź: Tragiczny wypadek rowerzystki na Mokotowie. W internecie zawrzało: "Nie trzeba patrzeć czy coś jedzie bo przecież mamy pierwszeństwo!"

Na miejsce została zadysponowana także specjalistyczna grupa wysokościowa z JRG 1 Siedlce.  Szybko zbudowano wyciąg, przy użyciu którego jeden ze strażaków zjechał w głąb studni.  Przestraszony mały kocurek został bezpiecznie ewakuowany i przekazany właścicielowi. Na szczęście nic mu się nie stało i od razu po akcji ratowniczej kotek poszedł spać na wygodnej poduszce w swoim domu.

Strażacy uratowali małego kotka ze studni

i

Autor: OSP Wodynie Jeden ze strażaków na dno studni zjechał na linie
Sonda
Czy Twój kot ma czip?
14-latka oblała się benzyną i podpaliła. Grób Lidii B. (+14 l.) na cmentarzu w Tykocinie (woj. podlaskie) rok po tragedii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają