- Mieszkańcy mogą już spać spokojnie. Dziś rano otrzymaliśmy na papierze wynik testu na obecność koronawirusa. Jest negatywny! Wszystkim kamień spadł z serca. Zespół wrócił normalnie do pracy. Od 8 rozpoczęliśmy służbę i jesteśmy gotowi do akcji. Niestety nasz strażak na razie nie może do nas wrócić. On i jego rodzina muszą przejść 14-dniową kwarantannę. Pozostali strażacy mogą normalnie pracować. Zostali objęci nadzorem sanitarnym i są pod stałą obserwacją -mówi st. bryg. Krzysztof Tryniszewski z Komendy PSP w Grodzisku Mazowieckim.
PRZECZYTAJ NASZ SUPER NEWS Panika w samolotach! Personel lata bez odpowiedniego zabezpieczenia?
Kilka dni temu jeden ze strażaków przyszedł na służbę. Po południu jednostka dostała informację z sanepidu, że jest on objęty kwarantanną, bo jego żona miała kontakt z osobą, która przyleciała z zagranicy. Natychmiast podjęto działania. Zostały przeprowadzone testy. W tym czasie strażacy nie mogli jeździć do akcji. O sytuacji powiadomione zostały wszystkie okoliczne jednostki. Do akcji włączyli się też koledzy z JRG 16 w Warszawie. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Pierwszy i drugi wynik wyszedł negatywny. Strażacy pracują już normalnie.