Około godziny 8, w poniedziałek, 20 czerwca, na Ursynowie rozległ się alarm. W tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy uruchomił się system ostrzegania przeciwpożarowego. Czujniki zasygnalizowały, że w środku może być pożar lub zadymienie. - Na miejsce zadysponowaliśmy jeden zastęp. Trwa sprawdzanie obiektu – przekazał w rozmowie z „Super Expressem” mł kpt. Łukasz Płaskociński z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Duże utrudnienia
Sytuacja sparaliżowała trasę ekspresową S2. Zgodnie z procedurami, po uruchomieniu alarmu, obie nawy tunelu POW muszą być zamknięte. Ruch został wstrzymany z dwóch stron. Służby radzą kierować się na inne trasy objazdowe. Korek do tunelu ma już około 7 kilometrów. Nie jest to łatwy początek tygodnia dla kierowców jadących do pracy.
Na miejscu jest dziennikarz "Super Expressu", który przekazał, że przed wjazdem do tunelu stoi kilka samochodów osobowych. Na miejscu pojawiła się również karetka pogotowia.
Polecany artykuł:
Aktualizacja
O godzinie 8:34 ruch w tunelu został wznowiony w obu kierunkach. Służby wyjechały z obiektu. Prawdopodobnie był to fałszywy alarm lub jakiś błąd systemu