Strefa Czystego Transportu pod lupą Rzecznika Praw Obywatelskich. Nowe przepisy uderzają w seniorów?
RPO już w marcu zgłosił pierwsze zastrzeżenia do nowych przepisów obowiązujących w Warszawie. Wtedy alarmował, że dzielenie kierowców na tych, którzy płacą podatki w stolicy i resztę jest niezgodne z Konstytucją. Z przepisów wynikało też, że korzystający z aut na benzynę mogą spełniać niższe normy, niż posiadacze diesli. - RPO ma obawy, czy takie zróżnicowanie spełnia standardy konstytucyjne, które gwarantują obywatelom prawo do równego traktowania przez władze publiczne – napisali wtedy urzędnicy.
Teraz pojawiły się kolejne wątpliwości. Chodzi o seniorów, którzy zdaniem resortu są przez nowe przepisy pokrzywdzeni. Chodzi o punkt, który mówi, że zakaz wjazdu do strefy czystego transportu nie obejmuje samochodu będącego najpóźniej od 31 grudnia 2023 r. własnością lub współwłasnością osoby fizycznej, która w 2023 r. ukończyła 70. rok życia. Zdaniem RPO wynika z tego, że osoby mające w zeszłym roku skończone 71 lat do strefy wjechać nie mogą. - Gdyby jednak zinterpretować ten przepis tak, że słowo „ukończyły" rozumieć jako „miały ukończony", to z zakazu wjazdu do strefy byłyby wyłączone auta osób, których wiek w 2023 r. wynosił 70 lat i więcej. Taka wykładnia oznacza jednak, że osoby, które ukończyły 70. rok życia w 2024 r. albo wiek ten ukończą w 2025 r. i w latach następnych, nie mogłyby korzystać z wyłączenia od zakazu wjazdu do strefy czystego transportu, bowiem w 2023 r. miały ukończone 69 lub mniej lat – tłumaczył w piątek (5 lipca) RPO dr hab. Marcin Wiącek.
Co na to drogowcy? - Pismo jeszcze nie dotarło, jednak my nie mamy żadnych wątpliwości. Obowiązuje zasada, że należy mieć ukończone 70 lat przed wejściem w życie uchwały i my się do tego stosujemy – mówi Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. - Na pewno się przyjrzymy temu pismu i odpowiemy na nie jako ratusz – zapewnia urzędnik.