SPPN w Warszawie. Strefa zaczęła obowiązywać na Mokotowie
Rozszerzenie Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego uruchomienie nie obyło się jednak bez problemów. Kierowcy narzekali na słabe oznakowanie strefy. Przy skrzyżowaniu Woronicza i Modzelewskiego jak zwykle parkowali na ulicy. Parkometry stanęły przy chodnikach, za barierką, ale miejsc parkingowych tam nie wyznaczono. Na Malczewskiego i Bytnara „Rudego” wolnych miejsc do parkowania było sporo, jednak brak poziomego oznakowania wprowadzał zamieszanie. Podobnie było na Bobrowieckiej.
− Trudno na razie o jakieś podsumowanie po pierwszym dniu. Ale nie spodziewamy się efektów innych, niż w pozostałych częściach strefy − komentuje Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Parkometry rzeczywiście i na Żoliborzu i ostatnio na Saskiej Kępie pomogły rozluźnić nieco obrzeża ulic z samochodów. Tak ma być też na Mokotowie.
Duża część mieszkańców – ponad 5 tys. − wystąpiła już z wnioskiem o wydanie abonamentów, uprawniających do parkowania w strefie bez opłat w parkometrach. Według szacunków ZDM jest jeszcze nawet 2 tys. mieszkańców, którzy wniosków o abonament nie złożyli. Nie mają co liczyć na taryfę ulgową. − W każdym przypadku, gdy nowy obszar miasta jest obejmowany strefą, mamy świadomość że mieszkańcy muszą się przyzwyczaić do nowych zasad i bierzemy to pod uwagę. Natomiast strefa działa od 3 lutego, ze wszystkimi zasadami z tym związanymi − stwierdza Dybalski.
Kolejnymi obszarami objętymi płatnym parkowaniem będzie Służewiec i część dzielnicy położonej w sąsiedztwie lotniska Okęcie. Najprawdopodobniej w okolicach wakacji przeprowadzone zostaną tam badania parkingowe. W dalszym etapie ZDM planuje wprowadzić strefę również na Bielanach. − Ale to na ten moment dalsza perspektywa − podsumowuje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.