Interpelacje w sprawie przetłumaczenia serwisu warszawskiego ratusza na język ukraiński złożyła radna Nowoczesnej, Renata Niewitecka.
- Czy w sklepach, czy w salonach kosmetycznych, czy na ulicach - słyszymy ciągle ten język ukraiński. Mamy dane szacunkowe, które mówią, że obecnie w Warszawie 32 tys. osób jest zameldowanych. Nie mamy danych szacunkowych osób, które nie są zameldowane, ale idzie to w setki tysięcy - tłumaczy Renata Niewitecka, warszawska radna z ramienia Nowoczesnej.
Obywatele Ukrainy często znają język polski, ale język polski urzędowy może sprawić wiele kłopotu.
Czytaj także: Sprzedawał instrumenty, żeby kupić leki. Dzięki naszym czytelnikom znów stanął na nogi! [WIDEO, GALERIA, AUDIO]
- Oni potrzebują informacji dotyczących tego, jakie usługi oferuje miasto. Jakie mają potrzeby z meldunkiem, jak mamy kupić i zarejestrować nieruchomość. Język polski urzędowy wcale nie jest prostym językiem - tłumaczy Myroslava Keryj, fundacja "Nasz Wybór".
Rzecznik Ratusza nie zaprzecza, że w przyszłości może powstać także ukraińska wersja strony.
- W przetargu nie zgłosiliśmy potrzeby przetłumaczenia strony na język ukraiński, jest tylko wersja angielska, ale to nie wyklucza to tego, że w przyszłości wersja strony urzędu powstanie także w języku ukraińskim - mówi Kamil Dąbrowa, rzecznik prasowy Ratusza.
Czytaj także: Poczta Polska: Cennik 2019. Ceny za wysyłkę listu czy paczki [INFORMATOR]
Język ukraiński działa już m.in. w warszawskich biletomatach.
Tematem zajęła się nasza reporterka, Paulina Szymoniak.
POSŁUCHAJ:
Życie na kredyt. Zobacz wideo: