Strumiany. 3-latek wpadł pod samochód
O tragedii, do której doszło w Strumianach (pow. grodziski) informowaliśmy już wcześniej. - Przed godz. 19 doszło do zdarzenia drogowego. Dziecko wybiegło poza ogrodzenie posesji wprost pod koła nadjeżdżającego opla - informowała w rozmowie z „Super Expressem” asp. szt. Katarzyna Zych z grodziskiej policji.
Chłopczyk w ciężkim stanie został przetransportowany do Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ul. Żwirki i Wigury w Warszawie.
Malutki Grześ nie żyje
Dzień po wypadku media obiegła informacja, że dla rannego malca potrzebna jest krew. Druhowie z okolicznych OSP rozsyłali informacje o prowadzonej zbiórce. 19 stycznia pod OSP w Baranowie został podstawiony krwiobus. Niestety, krew zebrana podczas tej zbiórki, nie trafi już do Grzesia.
Dotarła do nas informacja, że lekarze przegrali walkę o życie 3-latka. Potwierdziła nam to asp. szt. Katarzyna Zych z grodziskiej policji. Funkcjonariuszka poinformowała, że chłopczyk zmarł w środę, 18 stycznia.
Zapowiadanej zbiórki krwi w Baranowie jednak nie odwołano. Chociaż nie pomoże ona już 3-letniemu Grzesiowi, nadal może ocalić życie innych potrzebujących osób.